Na zajęciach z plastyki sensorycznej można wszystko. Dziecko wysypuje całą soczewicę na podłogę a w paletę z farbami wchodzi stopą, ale plastyka sensoryczna temu właśnie służy!
To jedna z metod pracy nad integracją sensoryczną, której nie powinniśmy sprowadzać do ćwiczeń przy stoliku czy na dywanie a traktować szerzej, przez zaangażowanie całego ciała
Zajęcia zaczynają się od tańca i wprowadzenia muzyką i opowiadaniem do klimatu danych zajęć i powoli, angażując kolejne zmysły, przechodzimy do ćwiczeń małej motoryki. Takie zabawy są absolutnie dla każdego, świetnie bawią się jeszcze nie chodzące maluszki jak i ich rodzice, bo czasem zapominamy, że fajnie skupić się na procesie a nie na rezultacie i ta perspektywa jest dla wielu bardzo uwalniająca. Robimy to po to, by wspierać rozwój zmysłów, które zbierają kolejne doświadczenia, ale także po to - a może w szczególności - by uwolnić napięcia i pomóc dziecku nauczyć się przetwarzać bodźce.
Czasem na zajęciach wydaje się, że niewiele się dzieje, ale gdy dokładnie poobserwujecie swoje dziecko to zauważycie, że mózg aż paruje, nawet jeśli rączki robią niewiele. Dajmy sobie więc czas i wolność by bawić się swobodnie, bez reguł i celów do osiągnięcia.
W głębi serca sami tych zabaw tak bardzo potrzebujemy